Jeszcze do niedawna, świat zachodniej medycyny wierzył, że zdrowie to po prostu brak choroby. Więc chorobę powodują tylko czynniki zewnętrzne dla ciała tak jak n.p. uderzenie młotka powoduje ból palca, wirusy są przyczyną grypy, alergeny – uczulenia, stres – niepokoju, kancerogeny – nowotworów, itd. Należało znaleźć odpowiedni lek i choroba byłaby wyleczona.
Jednak dzisiaj wiadomo, że ziarno choroby zasiane jest o wiele wcześniej niż widoczne są pierwsze symptomy. Brak zdiagnozowanej choroby nie jest już definicją zdrowia. Ludzie chcą czuć się dobrze a nie tyko nie czuć się źle. Model zewnętrznego źródła choroby nie wyjaśnia wielu zdolności człowieka do odporności i wracania do zdrowia po chorobie. Gdy zetkniesz się z wirusem grypy, szansa na zachorowanie to tylko 1 do 8. Siedem na osiem razy twoje ciało i umysł są w stanie się obronić. Wirus jest tylko małym czynnikiem – o wiele ważniejszy jest ogólny stan twojego zdrowia.
Współczesna medycyna Zachodu, skupiając się na zewnętrznych przyczynach i skutkach, brała jedynie pod uwagę indywidualne organy, bez spojrzenia na całość umysłu i ducha. Starożytne cywilizacje były blisko związane z własną nie tylko fizyczną postacią, a ich duchowe życie wewnętrzne było bardzo bogate. Wiedzieli, że nowoczesne nauka miała się właśnie rozpocząć: umysł i ciało są tak ze sobą połączone, że nie można ich rozróżniać.
Pod wieloma względami, współczesna nauka dopiero zaczyna podążać za Ajurwedą. Na przykład, badania pokazują, że pewne osoby mają predyspozycje do pewnych zachorowań oraz dowodzą, że niektóre praktyki i ziołolecznictwo mogą znacząco wpłynąć na naszą odporność na choroby, zdrowienie i wydłużenie życia. To właśnie to starożytna wiedza Ajurwedy głosiła od tysięcy lat.
Wiele badań pokazuje, że medytacja ma różnoraki wpływ na nasze ciała. Wyniki badań z 1996 roku, opublikowane przez Amerykańskie Stowarzyszenie Chorób Serca, pokazują, że medytacja znacząca obniża ciśnienie tętnicze, co jest jednym z poważniejszych czynników powodujących zawały serca oraz udary. W 1987 przeprowadzone inne badanie z udziałem dwóch tysięcy medytujących osób, które pokazało, że osoby te uczęszczały do lekarzy dwa razy rzadziej niż przeciętni Amerykanie oraz mieli niższy stopień zachorowań na raka i choroby serca.
Pomimo tego, że światopogląd Ajurwedy zawiera także część religijną, ja staram się nie podkreślać tego aspektu nadmiernie bez uzasadnienia. Możesz prowadzić medytacje, uprawiać jogę, zażywać zioła, używać terapii pięciu zmysłów bez konieczności uwzględniania duchowych zasad starożytnych Indii. Dr David Frawley, światowej sławy nauczyciel wedyjski, pisze w swojej książce o leczeniu Ajurwedyjskim: „To co robię w moim życiu codziennym jest naszą prawdziwą religią, która pokazuje co cenimy w naszym świecie.”
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.
Co do medytacji to nie wiem, ale Relax, ograniczanie dostępu stresu zdecydowanie wpływa na nasze zdrowie. W USA przeprowadzano eksperyment na osobach z chora prostatą, które miały jeść warzywka, owoce – naturalne źródło witamin i antyoksydantów – oraz 2 razy dziennie się odprężyć, zrelaksować – posłuchać muzyki itp … po zakończeniu testu (a było to bodajże po 100 mężczyzn) nikt z grupy poddawanej terapii nie zakwalifikował się na operacyjny zabieg podczas gdy 100 osób żyjących normalnie prawie wszyscy tak.