Jak było wspomniane w moim poprzednim artykule problem całkowitych kosztów eksploatacyjnych urządzeń drukujących jest często pomijany w momencie zakupu urządzenia. Okazuje się, że osoby odpowiedzialne za zamówienia do firm i instytucji, które powinny właśnie na to zjawisko zwracać szczególną uwagę, dość często nie mają wiedzy o jego istnieniu. Jedynym wytłumaczeniem dlaczego tak się nie dzieje, jest przyzwyczajenie do prawa, które w Polsce jest stosowane w większości przetargów – chodzi mianowicie o wartość oferty złożonej w postępowaniu przetargowym. Tak się składa, że w przeważającej ilości przetargów wygrywa oferent z najniższą zaproponowaną ceną za wykonanie konkretnego zlecenia. Warto jeszcze zwrócić uwagę na to, że często oprócz ceny nie są brane pod uwagę żadne inne warunki realizacji takiego zamówienia, jak chociażby koszty eksploatacji, warunki gwarancji, czy koszty ewentualnych przestojów w pracy.
Taki stan rzeczy dziwi szczególnie, gdy zastanowimy się jak postępujemy w pewnych sferach naszego życia osobistego, bowiem posiadamy pewnego rodzaju wrodzony nawyk obliczania kosztów eksploatacji. Posługujemy się nim czasami przy sprawdzaniu mocy urządzeń domowych, tzn. jak dużo prądu będą one pobierać z naszego gniazdka. Dość, często nawet szybkie obliczenie w pamięci staje się przesłanką decydującą o wyborze pomiędzy dwoma podobnymi urządzeniami. Praktycznie zawsze sprawdzamy także jak dużo paliwa będzie zużywać samochód, który właśnie zamierzamy kupić. W tych kwestiach konsumenci są mniej lub bardziej wyczuleni, więc prawdopodobnie z czasem zaczną też zwracać baczniejszą uwagę na inne urządzenia stosowane w domu lub w firmie, a między nimi także na urządzenia biurowe. Generalnie zasada jest prosta: im tańsze urządzenie lub drukarka, tym eksploatacja danego urządzenia będzie kosztować więcej.
Skąd się bierze prawidłowość, że tańsze urządzenie jest zwykle znacznie droższe w eksploatacji? Należy uświadomić sobie, iż zyski producentów drukarek pochodzą w znacznej części ze sprzedaży materiałów eksploatacyjnych do ich urządzeń takich jak na przykład toner. Producenci konkurują między sobą na rynku konsumenckim i starają się zaproponować swoje urządzenia w jak najlepszej cenie, tak aby sprzedać ich jak najwięcej. Zdają sobie sprawę, że statystyczny klient w momencie zakupu nie będzie myślał o przyszłych kosztach generowanych przez dane urządzenie, natomiast jego uwadze na pewno nie umknie niska cena widoczna na półce. W ten sposób, w ciągu dosłownie kilku chwil, zdobywa się klienta zwykle na kilka lat, który później lojalnie będzie wracać do sklepu i kupować pasujące do jego drukarki tusze i tonery.
Warto wiedzieć, że na całkowite koszty eksploatacji składają się: koszty bezpośrednie, czyli cena zakupu urządzenia i koszty samych materiałów eksploatacyjnych oraz koszty pośrednie, czyli konserwacja, zużycie prądu, papier, administracja, przestoje urządzenia związane z częstotliwością wymiany materiałów eksploatacyjnych lub ewentualnymi awariami.
Warto dokonać drobnej kalkulacji powyższych czynników i zawsze zastanowić się przed zakupem drukarki, ponieważ na rynku są dostępne urządzenia, które zapewniają naprawdę niskie koszty drukowania nawet przy zastosowaniu oryginalnych materiałów eksploatacyjnych. Oszczędności dla firmy wynikające ze stosowania takich drukarek mogą być naprawdę znaczne i nie będzie trzeba martwić się stosowaniem tonerów niepewnego pochodzenia, które nie zawsze ale dość często wpływają na przestoje urządzeń drukujących oraz na gorszą jakość drukowanych dokumentów. To są kwestie bardzo istotne w dzisiejszych czasach, ponieważ niedziałające urządzenie to marnowanie czasu pracowników oraz zmniejszenie wydajności ich pracy. Słaba jakość wydrukowanych dokumentów to gorsze postrzeganie u kontrahentów, a jakość korespondencji świadczy o firmie i może nadwyrężyć nasz wizerunek, na który tak ciężko pracujemy.
Pamiętajmy, że jeśli musimy oszczędzać, to róbmy to z głową albo wyrzućmy nieekonomiczną drukarkę i kupmy taką, której zakup zwróci nam się dość szybko.
O autorze
Interesuję się sprzętem komputerowym - głównie drukującym. W wolnym czasie uwielbiam podróżować ...UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.