Życie studenta często bywa postrzegane jako nieustająca zabawa. Rzeczywiście, ten okres sprzyja zawieraniu wielu nowych znajomości, urządzaniu hucznych imprez i spontanicznych wypadów. Dotyczy to zwłaszcza studentów mieszkających w akademikach – domy studenckie to idealne miejsce na zorganizowanie udanej imprezy. Niemniej jednak, w życiu każdego studenta przychodzi taki okres, kiedy trzeba zabrać się do ciężkiej pracy. Sesja, poprawki, praca magisterska czy licencjacka – wszystko to wymaga dużych nakładów czasu i wysiłku, głównie umysłowego.
Najczęściej jednak taka wytężona nauka wynika z trybu życia studentów, których systematyczna praca nie jest raczej mocną stroną. Ciągłe spotkania ze znajomymi, wieczory w klubach, spanie do południa i opuszczanie wykładów – to wszystko na pewno nie sprzyja systematycznej nauce, a tylko to pomogłoby studentowi przejść przez sesję egzaminacyjną bez żadnych problemów. Ciężko jednak skupić się na nauce, kiedy właśnie przyjaciel zaprasza nas na imprezę, wieczorem ma się odbyć ciekawy koncert, a zza ściany słychać głośną muzykę i śmiech znajomych.
Zazwyczaj więc nauka zaczyna się na dzień lub dwa przed egzaminami. Zarywanie nocy, mnóstwo kawy i stosy książek – tak właśnie najczęściej wygląda życie studenta w czasie sesji. Oczywiście, wielu z nich obiecuje sobie poprawę – do następnych egzaminów będę się uczyć systematycznie! Najczęściej jednak są to obietnice bez pokrycia, ponieważ zdaną sesję trzeba przecież oblać, a impreza taka może się przedłużyć na cały kolejny semestr. Oczywiście, taki schemat nie dotyczy wszystkich studentów, ale sporej ich części.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.
Coś w tym jest. W moim przypadku, gdy na czwartym roku zamieniłem stancję na akademik, wyniki automatycznie poleciały w dół. Jednak na pewno za wadę akademika nie można uznać ilości zakwaterowanych tam ludzi – to właśnie nim większość studentów przechodzi ” mimowolne szkolenie” z socjologi, metod negocjacji czy też współżycia ze społeczeństwem. Jeśli potrafisz uczyć się „na ostatnią chwilę” warto zamieszkać w akademiku 😉 Wrażenia gwarantowane!