Gastronomia jest to rodzaj działalności gospodarczej, która polega na prowadzeniu jakiegoś lokalu gastronomicznego. A jak się ma rynek gastronomiczny w Polsce? Wszystko wskazuje na to, że coraz lepiej.

Branża restauracyjna w naszym kraju ma wartość 18,3 mld zł (według raportu firmy badawczej PMR). Te dane pokazują, iż właściciele restauracji mogą mówić o poprawie i spokojnie planować przyszłość, bo według prognoz wzrost ceny krajowej gastronomii może sięgnąć nawet 4,6%.

Czy to znaczy, że niespodziewanie zaczęliśmy gustować w jedzeniu poza domem? Czy może posiadamy najzwyczajniej więcej gotówki na przyjemności? Jak się okazuje na progres bądź spadek obrotów w państwowej gastronomii ma wpływ wiele czynników. Pierwszym z nich będą dobre nastroje konsumenckie. Polskę nie dotknął globalny kryzys w takim stopniu jak Stany Zjednoczone bądź kraje południa. Nie boimy się tak bardzo o pracę lub zmniejszenie pensji, zatem chętniej wydajemy pieniądze na przyjemności, do których na pewno należy jedzenie poza domem.

Jeśli mówimy o teraźniejszej gospodarce nie zapominajmy o wielkiej imprezie na skalę europejską, jaka odbyła się w Polsce, czyli o Euro 2012. Kampanie promocyjne, wraz ze zwiększoną ilością fanów, zarówno przyjezdnych, jak i również kibiców footballu w pubach jak i knajpach, a także spora ilość turystów w dużej mierze wpłynęły na poprawę sytuacji w czasie spotkań. Najwięcej miały na tym korzyści pizzerie ale również restauracje przy hotelach. Następnym składnikiem, jaki sprawił, że krajowa gastronomia ma się świetnie są warunki pogodowe. A powinniśmy przyznać, że w przeciągu ostatnich 12 miesięcy nie mogliśmy zbyt często narzekać na pogodę.

Niektórzy pewnie zastanawiają się co ma wspólnego pogoda z restauracją. Okazuje się, że dużo. Chodzi tu przede wszystkim o katastrofy losowe, takie jak np. powódź. Zauważono, że w czasach, gdy nasz kraj ogarnia fala powodzi, cierpi na tym również gastronomia.Co jeszcze źle wpływa na zarobek licznych barów i restauracji? Z pewnością spory wpływ mają podwyżki ceny towarów oraz artykułów spożywczych, w dalszym ciągu skomplikowana sytuacja w strefie euro i spadek nastrojów konsumentów na całym globie.

Polacy coraz częściej jedzą w mieście w rozmaitego rodzaju lokalach gastronomicznych, zatem nie dziwi to, że rodzima gastronomia rozkręca się. Największy wzrost obrotów widzimy w punktach gastronomicznych należących do konkretnej sieci, budujące w określony sposób podobny standard menu oraz obsługi. Pomimo to, fachowcy zaznaczają, iż polski rynek gastronomiczny jest dosyć rozdrobniony, ponieważ niespełna więcej niż 10 proc. firm gastronomicznych należy do tak zwanych „sieciówek”.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.