Natura obdarzyła nas 150 tysiącami włosów na głowie. Tworzyłyby one bujną czuprynę, gdyby udało się je wszystkie utrzymać w dobrej formie. Niestety, z roku na rok ich ubywa. Przerzedzanie włosów to nie tylko męski problem. Można nawet śmiało powiedzieć, że chociaż to u mężczyzn pojawia się łysina, dla większości z nich to nie jest powód do zmartwienia. Ot, naturalna kolej rzeczy – myśli każdy z nich, godząc się z tym faktem. Jednakże młodzi panowie, a zwłaszcza kobiety w każdym wieku, próbują walczyć o zachowanie owłosienia na głowie. Na łysienie jest parę sposobów: leki, hormony, odżywki. W zależności od przyczyny wypadania włosów są one mniej lub bardziej skuteczne. W tym artykule ograniczymy się jednak tylko do domowych sposobów na wypadające włosy.
Wiosną pora wzmocnić włosy
Przyszła wiosna. Wyższa temperatura , przygrzewające słońce zmuszają nas do zdjęcia okryć głowy. Tymczasem zdarza się, że niektórzy cały rok chętnie przechodziliby w czapkach, by ukryć zniszczone, przerzedzone włosy. Uciekanie od problemu jednak sprawy nie załatwi. Trzeba przecież czapkę zdjąć w pomieszczeniu. Lepiej więc przyjrzyjmy się naszym włosom i zdiagnozujmy problem. A tym problemem mogą być przetłuszczające się włosy, bo pod ciepłą czapą skóra się przegrzewa. Odwrotny kłopot to włosy przesuszone, łamiące się, z rozdwajającymi się końcówkami, o co nietrudno, gdy przebywamy w pomieszczeniach z centralnym ogrzewaniem, a jeszcze gorzej – z klimatyzacją. Największym jednak problemem jest wypadanie włosów. Jeśli powodem łysienia są hormony (łysienie androgenowe) to pora roku nie ma z tym nic wspólnego. Natomiast łysienie typu mechanicznego ma związek z noszeniem przyciasnych czapek, beretów czy kapeluszy. Długotrwały ucisk powoduje mikrozaburzenia w krążeniu krwi, w efekcie czego cebulki włosów są źle odżywione, więc włosy są słabe, matowe, skłonne do łamania i wypadania, następuje opóźnienie odrostu włosa. Na szczęście łysienie mechaniczne jest przejściowe. Jeśli zniknie przyczyna wypadania włosów, fryzura po pewnym czasie wraca do dawnej gęstości.
Babcine sposoby na przerzedzone włosy
Gdy oglądamy zdjęcia czy malowane portrety naszych babć i prababć, zwracamy uwagę na ich bujne loki, grube warkocze czy imponujące koki. Gdy to porównamy z naszymi skromnymi fryzurkami, łza się w oku kręci. Dlaczego kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu panie miały piękniejsze i zdrowsze włosy niż obecnie? Przecież my mamy do dyspozycji coraz lepsze kosmetyki do pielęgnacji i higieny włosów. Na pewno na stan włosów ma wpływ nasze odżywianie. Włosy są mocne, elastyczne i lśniące, gdy są dobrze odżywione od środka, gdy dostarczamy im niezbędne minerały i witaminy. Naturalne, zdrowe pokarmy, bez obecności konserwantów i innych chemicznych dodatków na pewno wpływają korzystnie na stan i zdrowie całego organizmu. Obecnie rzadko mamy do czynienia z ekologiczną żywnością, pozbawioną sztucznych składników. Także naturalne, niezanieczyszczone środowisko sprzyjało utrzymaniu urody i zdrowia. Życie bliżej natury jest zdrowsze dla człowieka i służy jego urodzie. Tymczasem używamy dużo chemicznych substancji w kosmetykach pielęgnujących i myjących. Mają one służyć choćby kondycji naszych włosów, tymczasem ich nadużywanie powoduje odwrotne skutki.
Dlatego należałoby się zainteresować tym, jak dawniej pielęgnowano i wzmacniano włosy. Krótko mówiąc, trzeba iść w ślady naszych babek.
Domowe odżywki
Choć w sklepach i aptekach półki uginają się od bogactwa odżywek, warto czasami z nich zrezygnować i przygotować własnoręcznie miksturę, która wzmocni przerzedzone włosy. A nawet nie musi to być maseczka złożona z kilku składników. Czasami wystarczy prosty środek, choćby sok z czarnej rzepy. Jego skuteczność jest potwierdzona przez lekarzy, jest składnikiem szamponów i odżywek. Wystarczy utrzeć rzepę i wyciśnięty sok wetrzeć w skórę głowy. Podobnie stosujemy sok z aloesu, popularnej doniczkowej rośliny. Skutecznie na porost przerzedzonych włosów działa nafta kosmetyczna, którą co kilka dni trzeba wcierać w skórę głowy.
Bardziej skomplikowana jest nalewka zrobiona z rozmarynu, pokrzywy i korzenia łopianu. Zioła są do kupienia w aptece. Zalewamy je spirytusem lub wódką, odstawiamy w ciemne miejsce na 5 dni, po czym codziennie (po przecedzeniu) wcieramy w skórę głowy.
Aby taka i inne maseczki podziałały, należy, po wmasowaniu specyfiku w skórę, założyć na głowę ciepły ręcznik, po czym po upływie pół godziny umyć włosy i dobrze je spłukać.
Nieocenione, także do regeneracji zniszczonych i przerzedzonych włosów, są cebula i czosnek. Warto je zajadać, tym sposobem dostarczymy włosom niezbędnych składników, ale też sok z tych warzyw poleca się do wcierania w owłosioną skórę głowy. Zapach da się wytrzymać, po miejscowym zastosowaniu wieczorem odczekujemy z myciem głowy do rana. Przyspieszymy odrost włosów, czyli szybciej zwiększymy gęstość włosów, a poza tym odzyskają one elastyczność i blask.
Tak więc, gdy po zimie zauważysz, że ubyło ci włosów, nie popadaj w marazm i nie czekaj aż same się zregenerują, tylko bierz sprawy w swoje ręce i stosuj naturalne odżywki i maseczki.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.