Myślałam kiedyś o tym, aby wykonać moje drzewo genealogiczne. Na pozór nie jest to takie łatwe, ponieważ w wielu sytuacjach prawie każdy zna wyłącznie trzy pokolenia wcześniejsze, a dalej nie orientuje się, kto był ich przodkami. Chciałabym bardzo dowiedzieć się skąd wywodzi się moja rodzina, jest to bardzo ciekawe. Takie drzewo genealogiczne bardzo żeby mi w tym pomogło i szczerze zastanawiam się nad jego stworzeniem. Musiałabym zyskać wiele treści na zagadnienie moich przodków od strony mamy i taty, na a w przyszłości każdego z dziadków z osobna i tak dalej, tak dalej. A to wiąże się wszakże z odwiedzeniem wielu parafii, gdzie zapisana są wszelkie akta urodzenia, i tym podobne., które pomogłyby mi odnaleźć skąd wywodzili się moi przodkowie. Bez wątpienia pomogliby mi także moi dziadkowie i starsi członkowie naszej rodziny, którzy ciut się orientują w swej historii. Dzięki nim moje drzewo genealogiczne może powstać. Bardzo żałują, że nie mogę już zapytać jednego z moich pradziadków i prababć o ich rodzinę. Prababcie znałam trzy, a pradziadka tylko jednego i na dodatek nie za bardzo go pamiętam, bo byłam bardzo mała. Moja koleżanka to ma szczęście, bo jej prababcia jeszcze żyje i bardzo dobrze się posiada. Jeździ jeszcze rowerem, chodzi do kosmetyczki, maluje paznokcie. Jest to bardzo nowoczesna prababcia. Ania może sama wypytać ja o jej przodków i dowiedzieć się wszystkiego co być chciała. W ostatnim czasie miałam dosłownie okazję ja poznać. Jest to przesympatyczna, starsza pani, z córą można porozmawiać na kilka tematów. Bardzo kocha zwierzęta. Posiada u siebie w domu jednego psa i dwa koty. O dziwo zwierzęta te żyją ze sobą w bardzo dobrych stosunkach i preferują się nawzajem. Co u kotów i psów jest rzadko spotykane. Np mój pies nie znosi mojego kota i kiedy go widzi to wariuje. Chyba zjadłby go żywcem gdyby mógł.