Rzadko występują okoliczności, w których całkowicie uzasadnione jest zaniechanie reprezentowania przez mecenasa osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa. Zdarzają się jednak wyjątki.
Dotyczą one przekonań religijnych bądź moralnego dysonansu, gdy delikwent przyznał się np. do wyjątkowo okrutnych zbrodni. Pamiętajmy jednak, że nawet wtedy przysługuje mu prawo do obrony. Wszak bywa, że skazana potem osoba przyznała się do czynów, których nie popełniła. Istotne są także przyczyny wejścia w konflikt z prawem. Rzucają one na sprawę nowe światło i pozwalają wyciągać wnioski na przyszłość, będąc lekcją dla społeczeństwa oraz psychologów, psychiatrów, socjologów etc.
Sprawdzonym, ale niekoniecznie doskonałym sposobem na poradzenie sobie jurysty z wewnętrznymi oporami, jest próba wyraźnego oddzielenia spraw zawodowych od prywatnych. Zapewne jednak trudno o to zwłaszcza, gdy w grę wchodzą spektakularne procesy, nagłaśniane przez media masowego przekazu. Wymiar sprawiedliwości wymaga z kolei rezygnacji z reprezentowania oskarżonego, jeśli okaże się że wskazany adwokat ma powiązania z podejrzanym – rodzinne, przyjacielskie, tudzież w jakikolwiek sposób (w tym emocjonalny) jest zaangażowany w sprawę: np. odnosząc osobiste korzyści w wypadku określonego werdyktu.
Jeśli interesuje Cię tematyka prawnicza i chciałbyś ją poszerzyć, odwiedź np. oficjalny serwis www jednego z adwokatów, którzy prowadzą własną praktykę i zdobyli spore doświadczenie oraz uznanie ze strony klientów i branży. Zobacz tutaj.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.