Zastanawiając się nad wyborem kierunku urlopowego wyjazdu, często do ostatniej chwili nie potrafimy rozstrzygnąć najistotniejszej kwestii. Polska czy raczej zagranica? Włochy, a może Chorwacja? O ile ten pierwszy dylemat – przynajmniej teoretycznie – w dużym stopniu zależny jest od możliwości finansowych, o tyle drugi jest już mniej oczywisty. Co zapowiada się lepiej – chorwackie wybrzeże, fenomenalne parki narodowe i najpiękniejsze w Europie riwiery czy może raczej Toskania, łącząca w sobie łagodny klimat, przyjazne wybrzeże i miasta pełne zabytków? Decyzja jest trudna, ale podjąć ją trzeba. Można ewentualnie zmienić nieco formę dylematu, by wybór był łatwiejszy do dokonania – co zobaczyć najpierw – Chorwację czy Toskanię? A może i jedno, i drugie podczas tego samego urlopu? To akurat raczej kiepska opcja, chyba że mamy do dyspozycji co najmniej miesiąc wolnego. Wtedy po dwa tygodnie na oba regiony z pewnością powinny wystarczyć. Kiedy jednak wybór pomiędzy Morzem Adriatyckim a Tyrreńskim okazuje się zbyt trudny, można z morza zrezygnować w ogóle i pojechać do kraju, który – choć pozbawiony morskiego dostępu – interesującymi górami i jeziorami nadrabia wszystkie ewentualne braki. To Austria, kraj, który coraz chętniej odwiedzany jest przez turystów nie tylko z Polski, ale i z całej Europy. Można też trzymać się znanej zasady: „nieważne gdzie, ważne, by dobrze się bawić”.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.