To będzie przebój tej jesieni. Kolektory słoneczne z dopłatami już teraz sprzedają się coraz lepiej. W miarę, jak program będzie zyskiwał na popularności, wartość sprzedanych urządzeń będzie rosła. Interes jest prosty, jak promienie padające na kolektory słoneczne. Właściciel domu jednorodzinnego instaluje na dachu urządzenie i inkasuje dopłatę w wysokości 45 proc. wartości inwestycji. Co więcej, na kolektory wziąć można kredyt do pełnej wartości inwestycji. Dofinansowany przez państwo. Pod jednym warunkiem – że jednostkowy koszt instalacji nie przekroczy 2,5 tys. zł za m2 powierzchni kolektora.
Jak to działa?
Kolektory słoneczne mogą być niezłym sposobem na poprawienie opłacalności domowej instalacji grzewczej. Jak to wygląda w praktyce? W praktyce kolektory zamieniają promienie słoneczne na ciepło, a później na energię. Energia z kolei podgrzewa gaz lub ciecz służącą na przykład do ogrzewania domu. est to jeden ze sposobów uzyskiwania energii z odnawialnych źródeł. Zakup takiego kolektora dla 2-4-osobowej rodziny to koszt od 6 do 10 tys. zł.
Państwo przeznaczy na dopłaty 200 mln złotych w latach 2010-2012, a w kolejnych dwóch latach 100 mln zł.
Co to oznacza dla rynku kolektorów? Duże zmiany. Dziś skumulowane obroty na tym rynku szacowane są na 430 mln zł. Rocznie sprzedaje się urządzeń za 140-150 mln zł. Dotacje z budżetu państwa oznaczają, że wartość sprzedaży podniesie się o dwie trzecie. Jeśli trend się utrzyma. Warto wspomnieć, że wszystkie kolektory funkcjonujące w Polsce w 2009 roku miały powierzchnię 510 tys. m2.
Długie zwroty z inwestycji
Instalujący kolektory słoneczne, skuszeni dopłatowym eldorado, powinni wziąć pod uwagę kilka kwestii. Po pierwsze – energia słoneczna to jedno z ważniejszych źródeł energii zielonej. Innymi słowy inwestycja w takie rozwiązanie poprawia jakość środowiska. Służy więc nie tylko inwestorowi, ale także reszcie społeczeństwa. To także sprawia, że rządy na całym świecie dopłacają do instalowania takich urządzeń.
Decydując się na kolektory słoneczne trzeba też pamiętać o długim okresie zwrotu takiej inwestycji. Długim, czyli takim liczonym raczej w dziesiątkach lat niż miesięcy. To z kolei prowadzi do spostrzeżenia, że najlepiej kolektory słoneczne instalować tam, gdzie funkcjonuje drogie ogrzewanie, na przykład wykorzystujące olej opałowy czy energię elektryczną. Wówczas zyski z inwestycji widoczne są szybciej. W przypadku dopłat wydatki są znacznie niższe, a więc stopa zwrotu – wyższa.
Kto kupuje kolektory słoneczne powinien też rozważyć wybór takiej opcji, która daje możliwość rozbudowy. System solarny może być przydatny w perspektywie kilku lat, warto więc skorzystać z dopłat i stworzyć coś, co będzie dawało większe możliwości w przyszłości.
Mimo że jak w większości tego rodzaju programów proces aplikacyjny nie jest prosty, warto zastanowić się nad opcją wykorzystania dopłat i zakupem kolektorów. Nawet jeśli w pełni nie zastąpią tradycyjnego ogrzewania, mogą zmniejszyć koszt jego funkcjonowania.
O autorze
interesuję się sportem, moją pasją jest siatkówka, lubię jeździć na rowerze, a wolnych chwilach relaksować się przy dobrej muzyce oraz kawie...UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.