Medycyna rozwija się z każdym dniem. Prace lekarzy na całym świecie zaowocowały wynalezieniem lekarstw na wiele chorób, a współcześni ludzie żyją dłużej niż ich przodkowie. Wciąż jednak wiele jest do odkrycia. Warto też walczyć ze stereotypami dotyczącymi medycyny i rozpowszechnianiu wiedzy o nowych metodach leczenia. W Polsce wciąż mało jest dawców szpiku i krwi, niewiele też osób decyduje się na oddawanie swoich narządów. Powszechnie znany jest przypadek, kiedy rodzina tragicznie zmarłej osoby zabrania wykorzystania narządów do przeszczepu. W obliczu nieszczęścia i straty bliskiej osoby mało przekonująco wypada fakt, że przeszczep może uratować życie komuś innemu.

W Polsce wciąż mało popularne są także inne zabiegi, jak np. transplantacja krwi pępowinowej. Składają się na nią komórki macierzyste, z których następnie powstaje wszystkie rodzaje krwinek, tak niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Komórki macierzyste wykształcane są w szpiku, ale znajdują się również właśnie w krwi pępowinowej. Przy tym krew pępowinowa charakteryzuje się znacznie większą zdolności do regeneracji niż komórki macierzyste ze szpiku kostnego.

Krew pępowinowa powszechnie wykorzystywana jest w w krajach wysoko rozwiniętych, głównie w Stanach Zjednoczonych oraz Japonii. W Polsce taką formę transplantacji stosuje nawet znacznie rzadziej niż w Europie Zachodniej. Mała popularność spowodowana jest jednak najczęściej nieznajomością tej metody. Ponadto jedyną okazją do pobrania krwi pępowinowej jest poród. Biorąc pod uwagę wszystkie emocje, jakie towarzyszą temu niezwykłemu wydarzeniu, przyszli rodzice nie myślą nawet o tym, że przez wyrażenie zgody na pobranie krwi z pępowiny dziecka można podarować życie jeszcze innej, chorej osobie, która czeka na krew.

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.