Wbrew temu co może się wydawać wam po przeczytaniu wstępu, nie będę tutaj reklamował sklepów ze sprzętem. Nie jestem również dzikim fanboyem, który z pianą na ustach wychwalać będzie swoją ulubioną firmę. Tak się złożyło, że przed gwiazdką mój stary sprzęt poszedł z dymem i trzeba było go czymś zastąpić. Jako że okres był świąteczny, postanowiłem nie iść po najmniejszej linii oporu i nabyć maszynę, na której i popracuję i pogram, najlepiej niedrogo. I wiecie co? Da się!

komputery
Przymierzałem się do tego trochę jak pies do jeża, nie miałem zbyt dużego budżetu (2200zł) i bałem się, że to się po prostu nie uda. A jednak. Przy zakupie nowego komputera pierwsze pytanie na jakie musimy sobie odpowiedzieć to: do czego będę go używał?

Jeżeli jest to maszyna biurowa, przeznaczona głównie do obsługi pakietu office, internetu i w miarę prostych baz danych, możemy zaoszczędzić. Płyta główna ze zintegrowaną kartą dźwiękową i graficzną to już kilkaset złotych do przodu. Na procesorze też musimy zaoszczędzić i już te z najniższej obecnie półki cenowej powinny nie sprawiać problemu. Dysk twardy – to już zależy od typu pracy, ale  tutaj też nie musimy wychodzić poza opcję najtańszą, szczególnie że trudno teraz znaleźć dysk o pojemności mniejszej niż 300 GB. Pamięć ram to minimum 2 GB, całość musi działać płynnie. Tak złożony komputer to koszt rzędu 1000-1200 zł.

Jeżeli natomiast ma to być multimedialna maszyna, która oprócz pracy pozwoli nam obejrzeć film w HD i pograć w nowe gierki, nie możemy już niestety iść na skróty. Jednak powinniśmy być czujni by nie złapać się na reklamę zestawu kosztującego krocie, a oferującego w zamian drogie podzespoły których mocy nie wykorzystamy.

Podstawa to dobra płyta główna. Jest sercem całego systemu i musi być solidna. Ram – 4gb szybkiej pamięci to absolutne maksimum jakie potrzebne jest w tym momencie „cywilnemu” użytkownikowi kompa. Ram jest stosunkowo tani i nawet pomimo faktu że Windows SP widzi maksymalnie 3.5 GB, opłaca się zainwestować w czwórkę. Dysk twardy – 500 GB może wydawać się olbrzymią ilością miejsca, jednak jeżeli ściągamy dużo z internetu, zapełni się w chwilę. Przy rozsądnym zarządzaniu miejscem (czytaj: nie trzymaniem WSZYSTKIEGO), powinien jednak wystarczyć.

Karta graficzna – to jest temat rzeka i nie zamierzam się rozwodzić nad wyższością karty x nad kartą y. Powiem tylko że absolutnym minimum jest 512mb na karcie. Dodatkowo, jeżeli planujemy rozbudowę komputera w przyszłości opłaca się zainwestować w płytę pozwalającą na zamontowanie 2 kart. Połączenie dwóch grafik daje naprawdę świetny efekt, chociaż na razie jeszcze niekoniecznie niezbędny.

Kolejnym elementem, na którym oszczędzać nie powinniśmy jest zasilacz. Powinien być dobrej firmy i mieć spory zapas mocy wobec tego co zużywa komputer. Jego przeciążenie bądź  zwarcie może doprowadzić do spalenia całej maszyny. Karta dźwiękowa – wedle uznania, jeżeli nie jesteście audiofilami wystarczy zintegrowana z płytą główną. Napęd – klasyczne dvd combo to wszystko czego nam trzeba. I ostatni element układanki – monitor. Tutaj ogranicza nas tylko zasobność portfela, ponieważ zasada „im większy tym lepszy” sprawdza się tutaj znakomicie. Idealistycznie patrząc najlepsza kombinacja to dwa monitory – 21′ i 19′. Ale realistycznie podchodząc do sprawy są to duże koszta i w 90% wypadków jeden monitor powinien wystarczyć.

Komputer w takiej mniej więcej konfiguracji, z 19′ monitorem kosztował mnie 2200 zł w grudniu. Grałem na nim w większość nowych tytułów i w maksymalnych detalach gry chodzą płynnie i bez problemów. Filmy, w zwykłej jak i w rozdzielczości HD działają bez zarzutów. O Wordzie chyba wspominać nie muszę 😉

Można tanio kupić dobry komputer. Trzeba tylko podejść do tego z głową i nie ufać reklamom.

O autorze

Mam 26 lat, uczęszczam do wyższej szkoły dziennikarskiej w Lublinie. Interesuję się wszystkim po trochu :)

UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.