Decydując się na własną przedsiębiorstwo, bardzo ważną kwestią jest wybór formy prawnej, w jakiej nasze potencjalne przedsiębiorstwo będzie prowadzone. Coraz powszechniejsza jest spółka komandytowa, która jest alternatywą dla spółek z ograniczoną odpowiedzialnością.
Spółka komandytowa może zaistnieć, jeśli jest co najmniej dwóch wspólników, którzy mogą być osobą fizyczną lub prawną. Co najmniej jeden ze wspólników, zwany komplementariuszem spółki, ponosi całkowitą odpowiedzialność za zobowiązania przekraczające nawet majątek spółki. Pozostali wspólnicy, zwami komandytariuszami odpowiadają za zobowiązania tylko do sumy ustalonej w umowie nazywanej sumą komandytową. Ponadto nie ponoszą żadnego ryzyka związanego z wniesionym przez siebie wkładem własnym na poczet spółki. Jest to przede wszystkim korzystne dla wspólników, których charakteryzuje różny stan kondycji finansowej.
W Niemczech szczególnie powszechna jest spółka z o.o komandytowa. Innymi słowy to nic innego jak uczestnictwo spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w spółce komandytowej. Ta forma prawna ma wiele zalet prawno – podatkowych i zabezpiecza wspólników przed odpowiedzialnością. W takiej formie zazwyczaj spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest komplementariuszem, a pozostali wspólnicy są komandytariuszami. Przez to sp.z o. o. jest reprezentantem spółki.
W zakresie form prawnych wybieranych przez podmioty gospodarcze jest również spółka komandytowa akcyjna. W spółce tej występują dwie grupy wspólników: komplementariusze, tzw. inwestorzy aktywni, akcjonariusze, tzw. pasywni inwestorzy. Odpowiedzialnymi za zobowiązania spółki są komplementariusze, akcjonariusze natomiast ponoszą tylko i wyłącznie ryzyko związane z zainwestowaniem pieniędzy w spółkę.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.