Skąd wiemy o kryzysie
To zjawisko przyszło do nas z USA. Jest spowodowane życiem na kredyt amerykanów i a przez to załamaniem całego systemu bankowego – kredytowego w tym kraju. Amerykanie chcieli wszystko mieć jak to się mówi dzisiaj i zapożyczyli się ponad swoje możliwości. Banki chcąc mieć więcej klientów i zarobić pozwalały na to. Jednak w pewnym momencie okazało się, że większość ludzi nie jest w stanie spłacić zaciągniętych zobowiązań.
To wiemy, ale można zadać pytanie: Co nas w Europie to obchodzi? My żyjemy rozsądnie biorąc kredyty w miarę możliwości i nie powinniśmy mieć kryzysu jak oni! Gdyby nie globalizacja dziś nie odczuwalibyśmy kryzysu. Tym co łączy cały świat obecnie w kwestii finansowej to swobodne przepływy kapitałów pomiędzy krajami i ich giełdami. To właśnie giełdy europejskie, w tym nasza warszawska, poszły w ślad za amerykańskimi indeksami. Dlatego pierwszymi oznakami i zapowiedziami kryzysu były u nas media i giełda.
Dlaczego jest źle skoro nie powinno być
Giełdy właściwie działają podobnie jak media, ponieważ media powtarzając to słowo na k, wmawiają nam niejako ten stan. Inwestorzy giełdowi w Warszawie sugerując się danymi z ameryki też wpadli w negatywizm i zaczęli wyprzedawać akcje, powodując spadek ich wartości.
Następna kwestia to obecność zachodniego kapitału na naszym rynku. Jego odpływ też był przyczyną obniżenia wartości akcji.
Niestety gospodarka amerykańska jest powiązana z europejską. Gdy firmy z tamtego kontynentu przestają kupować produkty z Europy to wiadomo, że będzie mniej miejsc pracy i kontraktów.
Czy naprawdę jest tak źle i kiedy będzie lepiej
Cały problem w tym, że w Polsce nie ma żadnych przyczyn kryzyzu, które wystąpiły w USA. Nasza gospodarka po prostu została pociągnięta w dół wraz z innymi. A to co nam najbardziej szkodzi to spadek eksportu i odpływ kapitału. Jeśli firmy nie mniej eksportują to też mniej produkują i muszą zwolnić ludzi. Mniej kapitału to mniej środków na rozwój i inwestycję. Czyli widać, że nasza sytuacja zawsze będzie uzależniona od 'zachodu’. Oczywiście możemy się bronić tak jak robimy to teraz, czyli notujemy jeden z większych wzrostów gospodarczych czyli prawdopodobnie…0, podczas gdy wszyscy w Europie są na minusie. Prawdą jest, że mamy lepiej niż inni w Europie i dzięki temu ich trochę doganiamy ale przyrost 0 PKB to nie jest dobry wynik dla żadnej gospodarki, dlatego dopiero kiedy światowa gospodarka ruszy, to wtedy i u nas można spodziewać lepszej sytuacji.
O autorze
Jestem asystentem doradcy ubezpieczeniowego. Interesuję się trochę tym tematem i można powiedzieć, że możliwe, że coś wiem o funduszach emerytalnych i ubezpieczeniach, dlatego czytając moje artykuły można wyciągnąć ciekawe wnioski i wskazówki.UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.