Ten sposób finansowania jest polecany w sytuacji, gdy firma potrzebuje wsparcia finansowego ze względu na nieciekawą kondycję firmy lub gdy trzeba zainwestować w czasie kryzysu gospodarczego.
Leasing zwrotny, ogólnie rzecz biorąc, polega na tym, że zmienia się właściciel przedmiotu użytkowanego. Firma, która słabo prosperuje odsprzedaje firmie leasingowej wybrane urządzenia, maszyny bądź inne przedmioty, ale nadal je eksploatuje na zasadzie umowy leasingowej. Pierwsza rata jest największa, dlatego firma uzyskuje spory zastrzyk pieniędzy na początku, a kolejne raty są już ustalane indywidualnie, aczkolwiek znacznie mniejsze. Na samym końcu natomiast ponownie firma może je odkupić od leasingodawcy. Zatem na początku pozbywamy się aktywów, bo potrzebujemy środków finansowych, a następnie odkupujemy przedmioty, gdy wyjdziemy na prostą.
Zarówno operacyjny, jak i finansowy może być leasing zwrotny. Ten pierwszy wiąże się z ryzykiem i wszystkimi udogodnieniami spoczywającymi na firmie eksploatującej sprzęt. Umowę można zakończyć przedwcześnie, jeśli firma wyjdzie z sytuacji kryzysowej. W przypadku leasingu operacyjnego nie jest to możliwe. Nie można wcześniej zakończyć umowy. Korzyścią jest natomiast fakt, że opłata wstępna i całość rat można wliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Drugi rodzaj leasingu zwrotnego to wliczanie w koszty przychodu jedynie części odsetkowej rat oraz opłaty początkowej.
Najczęściej występuje zwrotny leasing maszyn i urządzeń, nieruchomości oraz linii technologicznych. Coraz więcej firm leasingowych w Polsce oferuje tego typu produkt. Coraz częściej postrzegany jest on jako ciekawa alternatywa dla kredytu inwestycyjnego. Przede wszystkim zaś pomaga on zrestrukturyzować firmę.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.