„Sprzedawanie JEST psychologiczną manipulacją.” —The Closers, Ben Bay III
W ciągu ostatnich kilkunastu lat rozprzestrzeniło się nowe podejście do sprzedaży, które zachęca do ciepłego tonu, delikatnego podejścia i brzmi mniej „sprzedażowo” — jak „sprzedaż niemanipulacyjna”, „niekonfrontacyjna”, na zasadzie „wygrany-wygrany”, itp.
Powiem tylko tyle: bzdury. Sprzedaż to jest manipulacja. Jeśli będziesz się czuł winny przeprowadzając wcześniej ułożoną prezentację, odpowiadając na pytania, tak by zamknąć transakcję, rozwalać wątpliwości, tak by doprowadzić podjęcia współpracy czy zakupu produktu — to jest wielce wątpliwe, że odniesiesz powodzenie w biznesie, nie tylko MLM.
Zobacz: reklama (prowadząca do sprzedaży) w dużym stopniu opiera się na kojarzeniu produktu, potencjalnego kupującego i kogoś lub czegoś, co jest symbolem pożądanej cechy — noś te buty, a będziesz jak Michael Jordan; pij tego drinka, a będziesz jak Shaquille O’Neal; poruszaj się tym autem albo pij to piwo, a kobieta pomyśli, że jesteś wspaniałym facetem.
Niech ktoś powie, że to nie jest manipulacja? Oczywiście, że jest. Właśnie dlatego jest skuteczna. Może się kojarzyć negatywnie, ale co z tego, skoro osiąga swój cel — czyli dokonuje sprzedaży?
Podobnie pytania sprzedawców typu „Bardziej panu pasuje poniedziałek czy środa?” — a nawet oferowanie sposobu płatności, z natury jest manipulacyjne. Sprzedawca bowiem chce w ten sposób wpłynąć na decyzje potencjalnego klienta, aby ten dokonał zakupu reklamowanego produktu.
Piszę o tym dlatego, że wzięcie sobie powyższej koncepcji do serca po prostu pomaga psychicznie. Wiedząc, że sprzedawanie to w pewnym albo w dużym stopniu manipulacja, mamy świadomość, że nie każdy dokona zakupu czy zgodzi się na naszą propozycję. Dzięki temu łatwiej nam przyjąć odmowę, tak by nie wjeżdżała zbytnio na ambicję.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.