Celem działań marketingowych w polityce jest prezentacja pozytywnego wizerunku polityka, najczęściej kandydata w wyborach. Warto pamiętać, że celem nie jest tworzenie sztucznego czy też fałszywego wizerunku, ale podkreślenie pozytywnych cech kandydata.
Polscy politycy uczą się, że narzędzia marketingu politycznego mogą być bardzo skuteczne. Było to widoczne już w czasie pierwszej prawdziwej kampanii wyborczej przed wyborami czerwcowymi 1989 roku. Wtedy to zdjęcie z Lechem Wałęsą było najbardziej popularnym sposobem budowania wizerunku i zwiększało szanse na zdobycie miejsca w parlamencie.
Dziś nie jest to już takie proste. Dlatego warto dobrze przemyśleć samą decyzję o kandydowaniu. Można rozpocząć od analizy SWOT, oceniając swoje mocne i słabe strony oraz zagrożenia i szanse związane z kandydowaniem. Emocje czy osobiste ambicje nie powinny przesądzać o wyniku takiej analizy, ale chłodna i rzeczowa argumentacja. Trzeba pamiętać, że nawet najbardziej skuteczni specjaliści od marketingu politycznego nie dokonają cudu. Jeśli kandydat nie ma pomysłu na swoje miejsce w polityce, nie ma odpowiednich kompetencji czy umiejętności współpracy z ludźmi, jego szanse nie są duże.
Doradcy nie zmienią tego, czy kandydat jest osobą skuteczną, uczciwą i wykształconą. Jeśli jednak posiada on te cechy, pozwala to na stworzenie dobrego wizerunku polityka. Specjaliści zaś mogą znacząco pomóc w opanowaniu przezeń sztuki autoprezentacji czy publicznego przemawiania. Bez nich również trudno o sukces wyborczy, gdyż, jak pokazują badania, odbieramy komunikaty w 93% drogą niewerbalną. Proporcje percepcji przekazu są następujące: 55% to mowa ciała, 38% ton
i barwa głosu, a tylko 7% wypowiadane słowa.
O ile więc zastosowanie zasad marketingowych przed wyborami zdaje się już być oczywiste dla polityków, o tyle nadal nie są oni przekonani do ich przestrzegania również w czasie pomiędzy wyborami. Dlatego rynek marketingu politycznego w Polsce jest rynkiem sezonowym. Skutkiem tego jest chaotyczność działania oraz przygotowywanie kampanii w ostatniej chwili. Zapomina się natomiast o realizacji strategii marketingowej (której często brak) i kompleksowym, wspólnym dla całego ugrupowania, podejściu. Brakuje nam profesjonalnego zaplecza partyjnego w postaci dobrze zorganizowanych biur wyborczych, sztabów partyjnych, ośrodków eksperckich, które czuwałyby nad wizerunkiem partii i jej liderów przez cały czas, a nie tylko w gorącym okresie kampanii wyborczej.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.