Rodzice, którzy posyłają po raz pierwszy swoje dziecko do żłobka czy przedszkola przeżywają ogromny stres związany z faktem, iż właściwie oddają swoją pociechę pod opiekę obcym ludziom. Oczywiście, pani przedszkolanka jest niezwykle miła, znajomi, którzy już umieścili swoje dziecko w tym przedszkolu, bardzo je zachwalają, na forach internetowych nie ma skarg ani narzekań, ale i tak niepokój pozostaje. Nie dziwi zatem fakt, że wiele placówek tego typu decyduje się na montaż systemu CCTV (skrót od angielskiego: closed-circuit television), czyli na popularny monitoring video.
Oczywiście, nie tylko chęć uśmierzenia obaw rodziców sprawia, że dyrektor danego przedszkola decyduje się na CCTV. To także swego rodzaju chwyt marketingowy, mający przyciągnąć nowych rodziców/klientów. „Popatrzcie. Nie mamy nic do ukrycia. Dlatego zdecydowaliśmy się na monitoring w naszej placówce. Dzięki temu będziecie mogli w dowolnej chwili zobaczyć on-line, co dzieje się z Waszą pociechą i w razie potrzeby wszcząć alarm”.
I rzeczywiście, co raz częściej rodzice przy wyborze przedszkola kierują się między innymi tym, czy zamontowany jest w nim system CCTV. Jak sami mówią, dzięki temu czują się spokojniejsi, bo dzięki kamerze kontrolują cały czas sytuację. Poza tym są przekonani, iż pracownicy i pracownice przedszkola o wiele bardziej przykładają się do swej pracy, jeśli wiedzą, iż w każdej chwili może ona zostać skontrolowana – i to nie przez jedną parę oczu…
Jednakże wśród rodziców znajdują się też osoby, dla których monitoring nie jest wcale czymś dobrym, wręcz przeciwnie, uważają, że to poroniony pomysł, który przynosi więcej złego niż dobrego.
Co takiego „diabelskiego” jest w CCTV według nich? Twierdzą, że choć mogą zobaczyć, co się dzieje z ich dzieckiem w danej chwili, to tak naprawdę nie znając kontekstu tego, co rozgrywa się na ekranie monitora, mogą zareagować zbyt gwałtownie albo po prostu niepotrzebnie się zestresować. Monitoring to dla ich swego rodzaju system alarmowy, który nieustanie się włącza, zazwyczaj bez żadnego uzasadnienia i sensu.
Nie przekreślając obaw rodziców niechętnie odnoszących się do montowania systemów CCTV w przedszkolu ich pociech trzeba jednak stwierdzić, iż w niedługim czasie większość z nich (przedszkoli) będzie miało monitoring w swojej ofercie. Wszakże jednak do korzystania z niego absolutnie nikt nikogo nie zmusza, wystarczy więc po prostu nie logować się na stronę, gdzie widok z kamer jest udostępniany, aby się niepotrzebnie nie stresować.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.