W życiu zdarzyło mi się korzystać z wielu środków odchudzających. Odchudzam się odkąd pamiętam i niemal zawsze próbowałam jakiegoś wspomagania. Dziś, przy optymalnej wadze, zależy mi jedynie na jej utrzymaniu toteż wspomagacze stosuję jedynie od czasu do czasu bardziej na zasadzie suplementacji uzupełniającej niedobory pokarmowe bądź dostarczającej składników lekko usprawniających funkcjonowanie organizmu niż po to, by dalej chudnąć. Moje doświadczenia ze środkami odchudzającymi były różne. Jednych z nich nie warto w ogóle wymieniać (a tym bardziej polecać), co do innych – ich działanie bywa różne poniżej znajdziecie zestawienie tych środków odchudzających które najbardziej pomogły mi w odchudzaniu. Od razu zaznaczam, że moim podstawowym problemem zawsze był nadmierny apetyt i nieumiejętność zapanowania nad chorobliwym podjadaniem, szczególnie wieczorem i w bezsenne noce.
Środki odchudzające hamujące apetyt
Opowieści o działaniu błonnika ja osobiście wkładam między bajki. Błonnik może i trochę zapycha przewód pokarmowy ale wcale nie hamuje obżarstwa ani tym bardziej nie ułatwia zapanowania nad niekontrolowanym (bądź trudnym do opanowania) podjadaniem. Z tym akurat problemem najlepiej radzi sobie, moim zdaniem – zaznaczam, Hoodia Gordonii. To egzotyczny kaktus, rzadki i pod ochroną więc suplementy tworzone na jego bazie są dość drogie, który znany jest z tego, że oszukuje organizm. Ciało dzięki niemu nie odczuwa głodu – co więcej nie odczuwa też pragnienia. Stosując Hoodię trzeba się bardzo pilnować by jeść o wyznaczonych porach i dostarczać sobie odpowiednie ilości składników odżywczych. Dzięki Hoodii apetyt przestaje przejmować kontrolę nad nami, przestał sprawować kontrolę nade mną i uporałam się z obżarstwem, które było główną przeszkodą uniemożliwiającą wytrwanie na jakiejkolwiek diecie. Stosując Hoodię można wyrobić w sobie prawidłowe nawyki żywieniowe, łatwiej przestawić się na nowy model żywienia. W końcu człowiek uwalnia się dzięki niej od szkodliwych nawyków, a nawet od śmieciowego jedzenia. To doskonały wstęp do odchudzania opartego na zdrowym rozsądku, zdrowej diecie i zdrowych nawykach żywieniowych.
Krokiem drugim było w moim przypadku sięgnięcie po 5htp. De facto i Hoodię i 5htp można w zasadzie stosować równocześnie, ale wolałam przekonywać się do działania tych suplementów oddzielnie. Środki odchudzające niemal nigdy nie zawierają tego składnika a moim skromnym zdaniem to jeden z najważniejszych suplementów – w każdym razie ważnych z punktu widzenia współczesnego człowieka, który funkcjonuje w warunkach permanentnych niedoborów serotoniny. 5htp jest prekursorem serotoniny. Działa bardzo szybko stabilizując nastrój, pomagając w uporaniu się z bezsennością, stresem, lękami, etc. Jak twierdzą osoby stosujące ten suplement 5htp jest też bardzo pomocne w leczeniu uzależnień. Wydaje mi się, że i tę jego zaletę warto docenić. Ja osobiście zdrowe nawyki żywieniowe wypracowałam w sobie przy pomocy Hoodii natomiast 5htp je niejako utrwaliło. Jesienią, od czasu do czasu, sięgam po ten suplement bo miewam skłonności do wahań nastroju i aby zapobiec depresji i, co gorsza, nawrotom kompulsywnego obżarstwa, połykam zapobiegawczo kapsułki. Nieszkodliwe, nie powodujące skutków ubocznych, w bardzo niewielkich ilościach. Jedno opakowanie wystarcza mi praktycznie na całą jesień i zimę.
Środki odchudzające poprawiające metabolizm
Nie oszukujmy się – apetyt nie jest jedynym problemem, czasem to metabolizm rozregulowany przez całe życie sprawia, że nie sposób schudnąć na najbardziej przemyślanych dietach. De facto metabolizm można wyregulować również dietą, ale zajmuje to trochę czasu. Stosując suplementy można cały proces nieco przyspieszyć. Moim sposobem na poprawę metabolizmu i zwiększenie witalności było stosowanie Xanthadrene. To dość złożony suplement, dodam że suplement specjalistyczny i znany niewielu osobom. Xanthandrene wyprodukowane przez firmę wytwarzającą odżywki dla sportowców ma formułę skomponowaną tak, by środek ten poprawiał metabolizm, zwiększał witalność i wydolność, oraz ułatwiał nieco zapanowanie nad apetytem. Sprawia to skład. W preparacie znajdziemy wyciągi z grantów, wodorostów, Hoodii Gordonii (również) oraz składnik o nazwie fucoxanthin. Wszystko to działa jak jeden wielki akcelerator metabolizmu i przy okazji hamulec łaknienia. Stosując ten środek chudłam jeszcze efektywniej i łatwiej mi było zmobilizować się do ćwiczeń. Dodam jeszcze, że producent reklamuje go jako jeden z najlepszych środków odchudzających okolice brzucha – brzuch akurat nie był moim problemem (problemem było równomierne otłuszczenie całego ciała) toteż akurat tego działania nie jestem w stanie potwierdzić. Za to przyznaję, że Xanthandrene pomógł mi zmaksymalizować efekty odchudzania. Stosowałam go jako trzeci.
Mam nadzieję, że powyższy ranking pomoże wam w podjęciu decyzji. Według mnie suplementacja tymi właśnie środkami odchudzającymi jest najefektywniejsza. Jak już wspomniałam środków odchudzających, które nie zadziałały albo ich działanie uznałam za niepewne (kontrowersyjne) nie polecam i nie wymieniam – moim zamierzeniem było przedstawienie suplementów, które działają.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.