Białe Szaleństwo od lat już opanowuje polaków w momencie gdy tylko spadnie parę centymetrów białego puchu zwanego śniegiem. Odgrzebujemy wtedy swoje dechy – czy to narty czy też snowboard i szykujemy się do szusowania po stokach – tych polskich jaki zagranicznych. Narty w Austrii, Francji czy też Włoszech to dzisiaj norma. Lepiej sytuowani wybierają nawet Szwajcarię czy też bardziej egzotyczne USA lub Amerykę Południową. Nadal jednak toczy się święta wojna pomiędzy miłośnikami snowboardu i nart. Wynika to z innego stylu jazdy narciarzy i snowboardzistów i tym, że po prostu przynajmniej ci mniej wprawni przeszkadzają sobie na stoku. Normą jest siadanie (bo mogą ? bo lubią ? bo wygodnie) snowboardzistów na środku stoku, najlepiej gdzieś za wzniesieniem gdzie zupełnie niewidoczni stanowią ogromne zagrożenie dla innych miłośników deski jak i nart. Podobny problem występuje przy wypadkach – to zazwyczaj snowboardziści „koszą” narciarzy powodując kontuzje. Standardowe 70,80kg snowboardzisty z przypiętą na stałe do nóg deską w momencie utraty kontroli to ogromne niebezpieczeństwo. Delikwent taki leci.. deską do przodu.. która w tym momencie jest jak tasak obciążona jego ciałem. Łamie nogi, kolana.. uda…. By nieco zwalczyć wzajemną niechęć zapraszamy na nasze Forum Narciarskie i Snowboardowe gdzie staramy się by obydwie zwaśnione grupy – połączone miłością do sportów zimowych wzajemnie koegzystowały na stokach.
O autorze
3x latek. Parę zrealizowanych projektów, jeszcze więcej planów i marzeń na przyszłość. Wiele sukcesów, parę porażek- jak to w życiu.UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.