Wiedzieliście o tym, że jednym z najdłuższych a zarazem najgłębszych fiordów jest Sognefjord w Norwegii? Muszę przyznać się szczerze, że ja nie bardzo zdawałam sobie z tego sprawę. Z geografii króluje mój ukochany a ja uwielbiam słuchać jego opowieści na temat naszych przyszłych podróży. Na całe szczęście jemu moja słabość nie przeszkadza (no, przynajmniej tak mówi). Ciekawostka ta przypomniała mi się obejrzeniu wiadomości.
Wspominali w nich o hotelach w Stavanger a ten fiord jest, można powiedzieć, całkiem niedaleko tej miejscowości. To z kolei pociągnęło za sobą inne wspomnienia. Jestem jedną z tych szczęśliwych osób mających pamięć dobrą ale krótką, także nieraz potrzebny jest mi impuls do przypomnienia sobie pewnych faktów. Wracając do wspomnień.. Są na świecie osoby, które bez odczuwania adrenaliny nie potrafią żyć. Jak to mój, szanowny profesor z fizyki lubił mawiać: „równowaga w przyrodzie musi być”, dlatego też ktoś musiał przejąć moją dawkę tego hormonu, który dla mnie jest zbędny. Ci ludzie, spędzają każdą wolną chwilę na robieniu rzeczy, które wywołują przyspieszone bicie serca. Jedną z nich jest skok z fiordu do zatoki. Wspinają się po stromych ścianach, raz po raz przebijając się w odległościach, by skoczyć do zatoki. Jest to o tyle niebezpieczne, że woda tam bywa momentami płytka, w głębinach kryją się skały niewidoczne dla człowieka z góry.
Wystarczy jeden zły ruch, moment i całe życie takiego nieszczęśliwca może lec w gruzach. Oczywiście o ile będzie mu dane przeżyć. Ciągle mnie zastanawia, co sprawia, że szukają oni aż tak mocnych wrażeń? Przecież takie same uczucie może wywołać również rywalizacja w grze sportowej, która ma ten plus, że jest bezpieczniejsza. Niestety całkowicie bezpieczne nie jest nic. Na moje nieszczęście, Krzysiek obiecał, że pojedziemy do Norwegii, zamieszkamy w hotelu w Stavanger i na koniec podróży jako symbol naszej miłości do tego kraju, skoczymy z takiego właśnie fiordu. Nie wiedziałam, że mój facet tak szybko ze mną zwariuje! Z pewnością będę próbowała wybić mu to z głowy ale już wiem, że szykuje się ciężka walka bo co do tej kwestii jest nadzwyczaj uparty. Jest już późno, więc zakończę moje rozmyślania i pójdę spać. Mam nadzieję, że przyśni mi się sposób na wywalczenie swoich praw.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.