Kościół katolicki przez masę wieków kroczył przez różne stadia, nawet czasem całkiem krwawe. Jednak pragnąłbym skupić się nad ołtarzem i jego ewolucjom w czasie tylu stuleci. W okresie romańskim ołtarze wznoszone były nie tylko w prezbiterium, ale także w nawach bocznych. Na ogół zwykłe obrusy haftowane wystarczały do tego, aby porządnie przygotować taki ołtarz do przeprowadzenia modlitw lub mszy.
Ciekawym okresem jest renesans, gdzie budowano ołtarze baldachimowe. Zgodnie z charakterem tego okresu, można przy takim ołtarzu odnaleźć mnóstwo rzeźb oraz obrazów. Po drugim Soborze Watykańskim duszpasterze katoliccy wszystkie msze prowadzą twarzom do wiernych, ale w kościołach protestanckich, kapłani dalej odprawiają nabożeństwa tyłem do ludzi.
W trakcie wielu świąt kościelnych, a przede wszystkim w trakcie procesji możemy zauważyć asystę osób niosących sztandar. Można nie zdawać sobie sprawy, że ta grupa ludzi często jest zrzeszona z pocztą sztandarową. Głównymi znakiem rozpoznawczym tych osób są biało-czerwone szarfy przepasane przez ramie oraz białe rękawiczki. Istotne jest, że w czasie trwania mszy członkowie poczty sztandarowej nie klękają, ani nie muszą wykonywać znaku pokoju. Komendami obowiązującymi pocztę sztandarową są baczność oraz spocznij.
Z pewnością zdajemy sobie sprawę, że duszpasterze mają szeroki wachlarz strojów specjalnych na jakąkolwiek mszę. Producent szat liturgicznych nie ma łatwej pracy, albowiem rozmaitość oraz kolorystyka wyrobów powodują, że nigdy się nie nudzą. Wielu zadaje sobie pytanie, jaki jest cel tak różnorodnej garderoby osób duchownych? Przede wszystkim strój pozwala określić funkcję jaką pełni osoba duchowna. Jednak najważniejszym zadaniem szat liturgicznych jest wyrażanie ważności danej uroczystości.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.