Wiele dam deliberuje czy jest sens zakładać tipsy czy może lepszym rozwiązaniem jest zapuszczenie swoich naturalnych paznokci. W tym artykule dokonam analizy i postaram się w kilku zdaniach określić zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki zakładania sztucznych paznokci. Niestety, jak uważa większość specjalistów z dziedziny kosmetologii, tych drugich jest zdecydowanie więcej.
Jak się okazuje, nie ma idealnego sposobu na „montowanie” tipsów tak, aby przy zrywaniu nie pozdzierać naturalnych paznokci, a wyrażając się detaliczniej ich płytki. Każda kwalifikowana manicurzystka bardzo dobrze wie, że aby dobrze przylepić tipsy trzeba ową płytkę spiłować w taki sposób, żeby stała się ona chropowata, dzięki czemu plastikowe paznokcie lepiej się trzymają. Naturalna konsekwencją spiłowania płytki jest jej zniszczenie. Następnie płytkę wytrawia się specjalną substancją, która również niszczy i osłabia naturalne paznokcie. Wiele salonów manicure reklamuje się sentencją o bezinwazyjnym zdejmowaniu tipsów – co w praktyce jest właściwie nierealne i nie wykonalne, ponieważ nawet najlepsze maniciurzystki nie są w stanie tego dokonać.
Jak więc najlepiej usuwać stare tipsy?
Przede wszystkim nie usuwajmy tipsów od razu tylko pozwólmy, aby paznokcie znajdujące się pod spodem krztynę odrosły. Korzystajmy tez z substancji wspomagających regenerację, które bardzo dobrze odbudowują zniszczoną płytkę paznokciową. Głównym, a zarazem jedynym plusem tipsów jest fakt, że lakier który na nie nałożymy trzyma się dłużej. Od biedy można też wymienić w plusach fakt, że tipsów nie da się obgryźć.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.
„Głównym, a zarazem jedynym plusem tipsów jest fakt, że lakier który na nie nałożymy trzyma się dłużej.”
A czy autor artykułu zna tylko teorię, czy także praktykę? 😉
Główną zaletą sztucznych paznokci jest to, że wystarczy przejść się do manicurzystki raz na 3 tygodnie i poświęcić na nie godzinę. Resztę czasu można albo nie malować ich w ogóle (manicurzystka robi wtedy french manicure i paznokcie cały czas ładnie wyglądają), albo raz na tydzień na nowo pomalować. Lakier nie odpryskuje jak przy naturalnych paznokciach i przede wszystkim nie ma się problemu z tym, że np. podczas sprzątania wystarczy lekkie uderzenie, aby je złamać.
Sztuczne paznokcie to po prostu wygoda i brak marnowania czasu na siedzenie z pilniczkiem.