Hivofobia – coraz częściej słyszymy ten termin. Pojawia się w radio i telewizji, w gazetach, internecie. Oznacza ni mniej, ni więcej tylko paniczny strach przed zakażeniem wirusem HIV. Osoby cierpiące na to zaburzenie często doświadczają również innych problemów ze zdrowiem psychicznym. Mowa tutaj np. o nerwicy natręctw, nerwicy jako takiej oraz wszelkiego rodzaju fobiach. Mimo że wirusem HIV dużo trudniej zarazić się niż np. zapaleniem wątroby, strach opanowuje umysł. Człowiek chory wszędzie widzi strzykawki i igły. Kiedy ktoś chce podać mu rękę, ten dokładnie ją ogląda bojąc się ukłucia ukrytą gdzieś strzykawką.
Zaburzenia takie prowadzą do wielokrotnego, wielogodzinnego myślenia o jakimś wydarzeniu z przeszłości w celu potwierdzenia przed samym sobą, że strach jest uzasadniony. Jedynym wyjściem z sytuacji może się wydawać zlecenie testów na obecność wirusa. Chory z jednej strony chce rozwiązać problem i poddać się badaniu aby w przypadku wyniku ujemnego żyć bardziej komfortowo. Z drugiej strony jednak powstrzymuje się ulegając strachowi (co będzie dalej, jeżeli mam HIV?). Obecnie fobie leczone są np. terapią behawioralną oraz (w przypadku cięższych postaci zaburzeń) lekami stosowanymi w psychiatrii. Skuteczność leczenia jest bardzo różna, jednak leki nowej generacji przy minimalnych skutkach ubocznych potrafią znacząco poprawić jakość życia pacjentów.
O autorze
Mam 26 lat, uczęszczam do wyższej szkoły dziennikarskiej w Lublinie. Interesuję się wszystkim po trochu :)UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.