
Co jakiś czas media wszelakiego rodzaju obiegają wstrząsające informacje o opiekunkach dzieci, które pod nieobecność rodziców stosują… Nazwijmy to przesadnie eufemistycznie „alternatywnymi” metodami wychowawczymi, wśród których są takie zagrywki jak pozostawienie kwilącego maleństwa sobie samemu w łóżeczku na bite pięć godzin i spokojne oglądanie w tym czasie telewizji.