Pragniesz, aby twój facet nigdy nie zapomniał walentynkowego wieczoru? Zafunduj mu zabawę w sypialniane przebieranki. Załóżmy, że twoje nowe wcielenie ma ciekawą pracę, inny kolor włosów i… jest bardzo niegrzeczne. Jak dalej rozwiniesz ten erotyczny scenariusz?
Większość mężczyzn na pytanie, w jakim stroju najbardziej lubi oglądać kobietę, bez wahania odpowiada, że w stroju Ewy. Po chwili zastanowienia ci sami mężczyźni stwierdzają jednak, że seksowna bielizna czasem działa bardziej pobudzająco na zmysły aniżeli podana na tacy nagość. Walentynki to doskonała okazja nie tylko do tego by założyć superkuszącą bieliznę, ale również przełamać rutynę w waszym życiu erotycznym.
Odpowiednia bielizna może stać się doskonałą bazą stroju na dwuosobowa imprezę w waszej sypialni. Do wyboru masz naprawdę sporą ilość możliwości. Najbardziej kultowy i najbardziej pikantny komplet to oczywiście strój pokojówki. Na walentynkowy wieczór wybieramy rzecz jasna ten z głośnego teledysku zespołu Rammstein a nie z filmów o XIX-wiecznej arystokracji. Wystarczy komplet czarnej koronkowej bielizny, figlarna podwiązka, pończochy samonośne oraz niezbędne akcesoria – biały fartuszek z falbankami, wpięta we włosy przepaska oraz miotełka z piór do sprzątania. Inny doskonale sprawdzający się na takie okazje pomysł to strój policjantki. Tutaj jako bieliźnianą bazę można zastosować nocną koszulkę, ale nie tę z delikatnych, zwiewnych i przezroczystych materiałów a elastyczną, mocna opiętą i bardzo krótką. Do tego lakierowana czapka z daszkiem, opadający na biodra pas z miejscem na broń i czarne lakierowane szpilki. A może kostium króliczka playboya, niegrzecznej uczennicy, pielęgniarki albo wschodniej tancerki? Jeżeli nie masz czasu biegać za dodatkowymi akcesoriami można poradzić sobie i bez nich. Wystarczy, że odwiedzisz ukochanego w samym płaszczu i bieliźnie. Efekt murowany.
W te walentynki porusz zatem wyobraźnię. Własną i swojego ukochanego. Nie bój się eksperymentować z bielizną, a wasz wieczór będzie należał do tych niezapomnianych.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.