Warna to letnia stolica Bułgarii, miasto kosmopolityczne, pełne energii i życia. Docenili je bułgarscy królowie, którzy w przeszłości uczynili z niej swoją letnią rezydencję. Dziś Warna zdobywa coraz większą popularność jako miasto dobrej zabawy, słońca i wypoczynku. Ilość organizowanych tutaj imprez rośnie z roku na rok, a tutejsi artyści stają się rozpoznawalni na świecie. Postanowiliśmy dziś przyjrzeć się Warnie z bliska.
Miasto posiada 530,000 mieszkańców, co stawia je na trzecim miejscu w rankingu największych miast Bułgarii (po Sofii i Płowdiwie). Warna może się pochwalić dwudziestoma kilometrami pięknych plaż oraz źródłami wód termalnych. Owe osławione źródła termalne są jednak mocno zaniedbane i w zasadzie nie stanowią atrakcji turystycznej, ponieważ tylko Bułgarzy mieszkający w Warnie mają odwagę się w nich kąpać. Warna stanowi także bramę do typowych kurortów nadmorskich, takich jak położony tuż za granicami miasta Sveti Konstantin i Elena czy słynne, położone nieco dalej Złote Piaski. Turystyka jest głównym źródłem dochodu miasta, które w 2006 roku przyciągnęło 4.74 miliona turystów z czego 3.99 miliona stanowili goście zagraniczni.
Centrum miasta zostało w większej części ładnie odnowione o co zadbała odbudowująca się bułgarska klasa średnia. Sercem Warny jest plac Nezavisimost z ładną fontanną przy której można się nieco ochłodzić w upalne letnie dni. Plac otaczają urocze kafejki i restauracje. Jest to świetne miejsce aby zatrzymać się na kawę i chwilę odpocząć patrząc jak świat biegnie obok nas. W bocznych uliczkach znaleźć można wiele ciekawych sklepów i butików, a zakupy tutaj to prawdziwa przyjemność.
Zachodnie przedmieścia Warny to teren zdominowany przez wstrętne, olbrzymie, betonowe bloki powstałe między 1960 a 1980 rokiem. Dla przeciętnego turysty nie ma tutaj zbyt wiele do zobaczenia, choć niektórych może przyciągnąć skromne muzeum poświęcone bitwie pod Warną z 1444 roku, w której poległ polski król Władysław III Warneńczyk. Jest tu też kilka większych marketów takich jak np. Metro z sieci Cash and Carry. Na szczęście paskudne, szare, betonowe bloki powoli wypierane są przez nowe budynki mieszkalne utrzymane w barwach pastelowych i nadające okolicy zdecydowanie przyjemniejszy wygląd.
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.