O tym, że życie potrafi być niezwykle zaskakujące przekonałam się już kilka razy. Zwykle były to dziwne zbiegi okoliczności, wystrzałowe niespodzianki mojego partnera, które szalenie kochałam albo też sama wpadałam na szalony pomysł, który w mig realizowałam. Mogę chyba swobodnie powiedzieć, że moje życie nigdy nie było nudne i tak naprawdę ciągle się coś działo.
Tym razem nie mogło być inaczej… Wyjechaliśmy z moim ukochanym na romantyczny weekend za miasto, żeby odrobinę odpocząć. Praca dawała nam mocno w kość i chcieliśmy trochę odreagować. Było cudownie, romantycznie i namiętnie… Kiedy w terminie nie dostawałam krwawienia, zrobiłam test ciążowy. Grube kreski wyskoczyły wręcz natychmiast! W mojej głowie pojawiło się tysiące myśli i od razu pomyślałam, że nasze dziecko to wpadka w aucie!
Kiedy wszystko dobrze przemyślałam, wszystko się zgadzało. Kiedy oznajmiałam partnerowi o naszym „prezencie od losu” uznałam, że idealnym będzie kupienie mu czekoladowego telegramu z napisem: wpadka w Volvo, a do tego dołączyć małe buciki. Mina partnera była bezcenna i praktycznie od razu zaczął nosić mnie na rękach i cieszyć się z naszej najlepszej wpadki w życiu, która pozostanie z Nami do końca życia!
UWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:» Pochwal się w komentarzach gdzie zamieściłeś artykuł. Na pewno jego autor ucieszy się z tego i z chęcią odwiedzi Twoją stronę.